nie wiem co napisać. to, co dzieje się w mojej głowie przechodzi ludzkie pojęcie. ja oszalałam chyba. tak bardzo chciałabym wyrzucić z siebie to, co się kotłuje we mnie, ale nie mam odwagi. chyba po raz pierwszy. nie, nie powiem tego, nie nie nie nie nie nie. a to jedyne, co mogę zrobić na chwilę obecną. ale nie dam rady, wybaczcie.
rzucam się w wir gotowania, może mi pomoże.
właśnie przestraszyłam się butelki z wodą. jest ŹLE.
"oh proszę ratuj mnie"
to by było coś. jakby mnie ktoś uratował z tego stanu. może właśnie ty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz