niedziela, 3 października 2010
już jest mi wszystko jedno
wiecie co, nie wierzę we własne nieszczęście. mówią, że dwa razy do tej samej rzeki wejść sie nie da, a przynajnmiej nie powinno. a w moim przypadku się udało, a jakby się uprzeć to nawet trzy razy. a za tym trzecim razem powoli, na horyzoncie pojawia się zobojętnienie i rezygnacja. no bo po co to wszystko było, w takim razie. wychodzi na to, że lepiej zamknąć się w sobie i nie okazywać uczuć ani emocji, ba! nawet je tłumić. doświadczenie mówi: spójrz wstecz i zobacz jak było, nie lepiej teraz postąpić właśnie tak? poza tym: zastanów się 238746102876 razy zanim coś powiesz i bądź tego pewnien, nie rzucaj słów na wiatr. bo możesz kogoś dogłębnie zranić. i jeszcze coś: jak można zakładać coś z góry? "wiem, że cię nie pokocham; wiem, że ci nie zaufam; wiem, że się nie polubimy", skoro tak naprawdę NIE WIESZ TEGO, bo wszystko może się zdarzyć. już nie wiem, czy to wy jesteście normalni, a ja jakaś inna, czy na odwrót. a może za dużo wymagam i wyobrażam sobie, co? no taaaak, jak zawsze myślałam, że tym razem będzie inaczej, ale jak to mówią, "myślał indyk o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścięli". w ogóle, najlepiej jest jak niczego sie nie spodziewasz - wtedy boli najbardziej. no có, takie moje szczęście w relacjach damsko-męskich, jak widać. chyba należy przyjąć taktykę "miej wyjebane, a będzie ci dane" oraz "wyjeb pęto na święto". bo ZAWSZE tracę to, na czym najbardziej mi zależy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mnie osobiście najbardziej wkurwia anonimowość.
OdpowiedzUsuń"Anonimowy pisze...
OdpowiedzUsuńmnie osobiście najbardziej wkurwia anonimowość."
czemu twój komentarz jest sygnowany "anonimowy" w takim razie?
bo wszystko tutaj jest anonimoweeeeeeeeeeeeee
OdpowiedzUsuńja nie jestem anonimowa.
OdpowiedzUsuńkim jesteś dla mnie?
nie wiem! jestem abc albo d? Wziąłem pół-na-pół, pytanie do publiczności i telefon do przyjaciela ale nadal nie wiem :(
OdpowiedzUsuńa kim chciałbyś byc dla mnie?
OdpowiedzUsuńja myślę że odp. D
OdpowiedzUsuńzdefiniuj odp. D
OdpowiedzUsuńtrudno zdefiniować coś, co w zamyśle chciałem by pozostało niezdefiniowane
OdpowiedzUsuń