niedziela, 19 września 2010

bilans mnie (?)

siedząc w domu, odkrywając the police i pijąc roibos fair trade zastanawiam się nad samą sobą. wnioski?
w głównej mierze to ty przyczyniłeś się do nieustannego lęku, A.
przez ciebie boję się jeszcze bardziej, B.
nadal nie wiem co czuję co ciebie, C.
byliśmy kurewsko szczęśliwi i nie wiem czy kiedykolwiek ja będę tak, jak wtedy, A.
tobie zaufałam jak głupia, B.
ciebie brakuje, C.
ty mnie zraniłeś, A.
ty mnie zraniłeś, B.
zraniliśmy się nawzajem, C.
czasem tęsknię za nami, A.
nie myślę o tobie w ogóle, B.
z każdym dniem powracasz coraz bardziej, C.

poza tym nie wybrałam tematu na maturę, nadal nie wiem z czego zdaję i na jakim poziomie, jutro zaczynam jazdy, nie znam zasad ruchu, mam całe zasyfione okulary i niepomalowane paznokcie, bo nie mogę się zdecydować na kolor.

no i po co to wszystko, ja się pytam. niecierpliwa chcę iść na całość od samego początku. bez sensu.
jedyne co mi poprawia humor to scrubsy. mogłabym je oglądać w kółko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz